Rocznie świat produkuje około 100 miliardów sztuk odzieży. Dla przypomnienia, aktualna populacja na swiecie to 7,8 miliarda ludzi. Co w takim razie dzieje się z taką nadwyżką ubrań i to tylko w skali roku?
Część zalega zapomniana w naszych szafach, część w sklepowych magazynach, a część jest spalana emitując dodatkowe emisje gazów cieplarnianych. Dlaczego ten biznes tak marnotrawi zasoby naturalne? Czy to tylko wina korporacji goniących za zyskiem czy również nasze nieposkromione rządze kupowania? Tutaj wszytsko się zazębia. A planeta krzyczy coraz głośniej...
1. Produkcja poliestru wytwarza rocznie prawie 300 miliardów kilogramów dwutlenku węgla. Emisje światowych fabryk produkujących inne surowce i gotową odzież są wielokrotnie większe. Do tego musimy dodać emisje związane z transportem z Krajów Południa do Europy i Ameryki.
2. Bydło hodowane w sposób przemysłowy pod produkcję mięsa i skór produkuje ogromne ilości metanu, który jest wielokrotnie silniejszym gazem cieplarnianym niż CO2. Jak podają źródła, hodowla zwierząt emituje od 15 do 18% światowych gazów cieplarnianych.
3. Przemysł odzieżowy jest odpowiedzialny za 1/3 zanieczyszczeń oceanów mikroplastikiem. Jedna sztuka poliestrowej odzieży wypuszcza około 1900 mikrowłókien w jednym praniu! W skali całego świata uwalniamy mikrowłókna o objętości od 4 do 7 milionów plastikowych torebek KAŻDEGO DNIA!
4. Środki chemiczne. Przy produkcji odzieży stosuje się około 8 tysięcy różnych substancji, w tym wiele toksycznych. Niestety wiele fabryk w procesie obróbki wpuszcza je bezpośrednio do rzek. Sam proces farbowania odbywa się przy wykorzystaniu 72 różnych związków toksycznych, w tym trzydziestu, które pozostają w środowisku na stałe.
5. Monokulturowe uprawy bawełny w trybie przemysłowym powodują obniżenie jakości gleb, wręcz jej wyniszczenie. Użycie pestycydów, sztucznych nawozów i wielu innych szkodliwych preparatów ma bezpośredni wpływ nie tylko na ekosystemy, ale też na zdrowie rolników, którzy ją uprawiają.
To tylko wybrane kwestie związane z przemysłem mody masowej, ale wystarczą tylko one, aby zrozumieć jak duży jest wpływ masowej produkcji odzieży na zanieczyszczenie powietrza, rzek, oceanów, a finalnie również i na nasze zdrowie. Te szkody nie dzieją się już tylko w odległych zakątkach Ziemi, one coraz częściej dotykają nas bezpośrednio, tutaj, w bogatej Europie i Ameryce. Tu i teraz.