top of page
Search

Praca dzieci w modzie.

Ludzie są tacy sami. W każdym zakątku świata, bez względu na kolor skóry, włosów czy oczu ludzie odczuwają podobne emocje oraz posiadają określoną wytrzymałość psychiczną.


Dzieci są szczególnie wrażliwe i podatne na nadużycia. Świat jaki im pokazujemy biorą za pewnik, nie mając nawet możliwości czy narzędzi, aby oprzeć się woli dorosłego. A przemysł mody przez wiele lat skutecznie starał się tego nie zauważać. Jest lepiej, ale jesteśmy jeszcze daleko od tego, aby ze spokojem przyznać, że świat jest wolny od pracy dzieci.

Odwiedziłam wiele fabryk produkujących fast fashion. Wielokrotnie dumni właściele lub zarządcy oprowadzali mnie po nowym budynku fabryki z miejscem relaksu dla kobiet, pokojem lekarza, wszelkimi oznaczeniami przeciwpożarowymi, certyfikatami ACCORD, itp. Pierwsze wrażenie - rewelacja! Wreszcie coś się zmienia. Ale gdy pytałam ile lat mają niektóre osoby pracujące przy maszynach, byłam zapewniana, że na pewno więcej niż 18. Ale ich twarze mówiły coś innego. Cóż, nie byłam w stanie tego skontrolować, ale przykład Nasreen udowadnia, że dzieci w modzie nadal pracują. I nie mam na myśli sesji zdjęciowych dla popularnych marek, ale dzieci zmuszone do tego, aby spędzać godziny, czasem całe dnie lub nawet noce w brudnych, często toksycznych fabrykach.


Nasreen urodziła się w wiosce, której nie było na mapach. Jej narodziny, podobnie jak wszystkich innych mieszkańców tej miejscowości, nie zostały nigdzie zarejestrowane. Bez dokumentów osobistych ludzie ci nie mieli żadnych praw, ani do opieki medycznej, ani do pomocy socjalnej... Z resztą, tam gdzie żyła Nasreen i tak nie było żadnej pomocy. Dziewczynki są tam wydawane za mąż jak najwcześniej to możliwe. Często 11-latki, 12-latki są parowane z mężczyznami, których nie znają. Zdarzyło się, że dziewczynka została zabita przez swojego męża, no ale przecież nigdzie nie była zarejestrowana, więc kto mógłby zauważyć jej nieobecność?


Nasreen pracowała jako dziecko w fabryce. Właściwie w niej mieszkała, jadła, spała, a kiedy nie wyrabiała normy, nie dostawała pensji. Teraz opowiada o tym sama:



Choć praca dzieci jest oficjalnie nielegalna i potępiana, to szacunki wskazują, że nadal ponad 150 milionów dzieci na świecie jest regularnie do niej zmuszanych.


W przemyśle odzieżowym poza pracą w fabrykach często są to także zbiory bawełny. To dlatego, że dziecięce ręce są małe, zwinne i doskonale nadają sie do tak precyzyjnej pracy. Amerykański Departament Pracy udokumentował pracę dzieci w 51 krajach, głównie w Indiach, Bangladeszu, Pakistanie, Chinach, Turcji i Uzbekistanie. To nie przypadek, że są to też kraje, które przodują w produkcji odzieży.


Czy chcielibyśmy, aby nasze dzieci pracowały w fabrykach? Ludzie są tacy sami.


159 views
bottom of page