top of page
Search

Lanie wody w modzie

Woda jest zasobem niezbędnym dla naszego przetrwania. Niestety walka o zysk i ciągły wzrost nie bierze tego pod uwagę. Produkcja przeciętnego t-shirta wymaga zużycia 2 700 litrów wody, pary jeansów około 10 000 litrów, a jednego hamburgera 2 300 litrów. Rocznie produkuje się 100 miliardów sztuk odzieży.


Wydaje się, że Ziemia nie potrafi już zrekompensować strat poczynionych przez spragniony przemysł mody. Jest to biznes, który tworzy permanentną nadprodukcję i miliony ton tekstylnych odpadów... Od wielu lat przeliczamy zasoby naturalne na swój zysk, ale natura powoli zaczyna wystawiać nam za to rachunek...



Przemysł odzieżowy plasuje się na trzecim miejscu jeśli chodzi o żużycie światowych zasobów wody (po naftowym i papierniczym). Rocznie zużywa jej 79 miliardów metrów sześciennych, co stanowi 10% całkowitego żużycia wody w światowym przemyśle. To tyle, ile potrzebuje 110 milionów ludzi, aby przeżyć przez rok. Tymczasem już 2 miliardy ludzi żyje na obszarach zagrożonych brakiem dostępu do wody pitnej. To 25 % ludzkości.


Poniższy film obrazuje jak w ciągu kilkudziesięciu lat Morze Aralskie wyschło do 10% swojej pierwotnej objętości. To efekt intensywnej uprawy bawełny wymagającej olbrzymich ilości wody. Jak będzie wyglądąła Ziemia za kolejne 40 lat?




Marki wykorzystują piękne zdjęcia, filmy i slogany, aby zachęcić nas do kupienia kolejnej rzeczy, którą założymy raz lub dwa, a potem odłożymy na półkę i zapomnimy. 52 kolekcje w roku, bo tyle rocznie do swoich sklepów wprowadzają największe marki, to praktycznie jedna nowa kolekcja w tygodniu. To jeszcze większa produkcja i jeszcze większa emisja związana z tak częstym transportem.


Marki podsycają naszą chęć posiadania, a my wpadamy jak ryby w sieć. Marketing mody ma wpływ na nasze umysły, które biorą za pewnik, że będą coś znaczyły dopiero wtedy, gdy upodobnią się do celebrytek z Instagrama. Tysiące mikroinfluencerek zachęca nas do zakupu niepotrzebnych nam rzeczy, bo przecież dopiero wtedy nasze życie będzie piękne, zawsze słoneczne i radosne, jak na ich zdjęciach. I tak się biznes kręci... jak ziemia, którą ekspolatujemy do granic możliwości, tylko po to, aby mieć nową bluzkę. Czy nasze dzieci, kiedy dorosną będą miały co jeść i pić? Czy to naprawdę jest warte kolejnej sztuki ubrania?



87 views
bottom of page